Czego wy tak stukacie tymi rurami na suficie? człowiek nie może spokojnie spać, oka zmrużyć, jutro przecież ciężki dzień, ja mam masę roboty a wy stukacie i stukacie.
chodzę po pokoju oczy nie mogą mi się przyzwyczaić do ostrego światła, w łazience samoczynnie włącza się wywietrznik a w wannie chodzi wielki pająk który powoli zbliża się do moich skroni,
Włączam suszarkę i zasuszam twarz palce brzuch. nie smaruję tego nawet kremem, wszystko mi jedno.
Boję się wyjąć pająka z wanny bo jeszcze mnie ugryzie i będę jak spiderman chociaż przecież to nie prawda
Ktoś dzwoni. odbieram halo słucham? hhhhhhhhh halo słyszysz? hhhhhhhrz przepraszam nie słyszę
w tym momencie ktoś puka na balkonie, co to ma być jezus maria zostałam sama w domu tu mi pukają tu mi stukają a tam walą jeszcze i jestem samotna w tym wszystkim oprócz tego obrzydliwego pająka nie ma nikogo.
mam szczerą nadzieję, że to nie Ty
No ale to jednak Ty, co, nie zostawię Cię na balkonie jest minus sto stopni celsjusza aż się gęsia skórka robi od nawiewu zimna. Nie jestem zbyt gościnna, ale Ty szybko mi uświadamiasz, że nie ma się czego bać, jesteś taki ładny, zadbany, wyperfumowany aż się zrzygać można, mówię, wejdź do mojego pająka, zabijesz go tym zapachem. Ale pająka nie ma
Oglądamy film. Ty się na mnie patrzysz, zakładam majtki bo jest otwarte okno i zimno wieje mi po nogach.
Film jest straszny a jeszcze nagle gasi się światło (zupełnie jak włącza się wywietrznik) i czuję Twoje palce na moich skroniach to Ty niezmiennie Ty a film się uspokaja i lecą napisy końcowe zasypiam
budzę się i na moich skroniach są nadal Twoje palce
ale to nie palce tylko okropny pająk a jak próbuję go zgnieść odkrywam, że jestem cała zaplątana w sieć
to koniec
marta, masz niesamowite sny
OdpowiedzUsuń